Spis treści
- Przed wałbrzyszanami kilkanaście dni bez pieca węglowego. Będzie zimno
- Od lipca nikt nie zgłosił się, by remontować kominy na Białym Kamieniu w Wałbrzychu
- Kominy mogły się popsuć, ale dlaczego ludzie nie dostali od gminy Wałbrzych tymczasowo piecyków?
- Piecyk gazowy się psuł, sama płaciła za naprawy. Teraz czeka na nowy... Znowu nikt nie zgłosił się do konkursu
- Niech pani zobaczy, w niedzielę 27.11.2022 chcą zacząć remonty kominów w naszych bloku. I nie pozwalają nam palić w piecu! Przecież my tu zamarzniemy i w ogóle co to za termin, niedziela - mówi nam zdenerwowany Jarosław Dębicki z kamienicy przy ul. Komuny Paryskiej 1 na Białym Kamieniu w Wałbrzychu i pokazuje kartkę, którą ktoś nakleił na drzwiach wejściowych do budynku.
Przed wałbrzyszanami kilkanaście dni bez pieca węglowego. Będzie zimno
Jest wyraźnie zdenerwowany. Mówi, że razem z żoną opiekuje się trzyletnim wnukiem, kiedy jego tata jest w pracy. Boi się, że prace potrwają do Bożego Narodzenia i martwi, że nie da się żyć w takich warunkach. A zapowiadane są opady śniegu. Choć nawet teraz, gdy temperatura jest kilka kresek na plusie, bez rozpalenia w piecu, raczej trudno byłoby tu wytrzymać.
- Poprosiliśmy o pomoc, bo nic nie wiemy. Nikt z ADM-u nas o niczym nie poinformował. Nie sposób się tam dodzwonić, a jeśli nawet, to trudno się czegokolwiek dowiedzieć. Jak tak można. Gdyby nie ta kartka od firmy, która ma wykonać remont, to nic byśmy nie wiedzieli - dodaje zdenerwowany mężczyzna.
Od lipca nikt nie zgłosił się, by remontować kominy na Białym Kamieniu w Wałbrzychu
Obiecujemy, że sprawdzimy o co chodzi. Może to jakaś pomyłka? Ale nie. Rzeczywiście kominy będą remontowane i palić w piecu nie wolno.
Jak wyjaśnia Miejski Zarząd Budynków w Wałbrzychu, który w imieniu gminy Wałbrzych, zarządza należącymi do miasta budynkami, remonty kominów odbędą się w grudniu, bo jest problem z wykonawcami.
- Od 7 lipca b.r. przeprowadzono 4 konkursy, które ogłoszone były na platformie przetargowej UM w Wałbrzychu, na które to nie zostały złożone żadne oferty. Mając na względzie bezpieczeństwo mieszkańców jak i wszczęte postępowanie Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, w wyniku usilnych starań, nakłoniono jednego ze współpracujących wykonawców do podjęcia tych prac - wyjaśniają w MZB w Wałbrzychu. Jak dodają urzędnicy, zgodnie z zawartą umową prace te winny być wykonane do 13 grudnia b.r.
- Świadomi jesteśmy, iż warunki pogodowe nie są najkorzystniejsze, jednakże śledząc prognozy pogody w okresie, kiedy zaplanowana jest realizacja prac przewidywane temperatury zarówno w dzień jak i w nocy będą dodatnie. Czas realizacji to kilka dni, jeśli deszcze i silne wiatry temu nie przeszkodzą - podkreślają.
Kominy mogły się popsuć, ale dlaczego ludzie nie dostali od gminy Wałbrzych tymczasowo piecyków?
W okresie grzewczym to po stronie właściciela, a w tym przypadku gminy Wałbrzych, leży zapewnienie mieszkańcom źródła ciepła. Jeśli nie można palić w piecu, to właściciel mieszkania powinie dostarczyć lokatorom np. piecyki gazowe albo na prąd. O tym jednak urzędnicy nie pomyśleli.
- Artykuł 6a Ustawy o Ochronie Praw Lokatorów jednoznacznie wskazuje, że wynajmujący tym samym właściciel gmina Wałbrzych, jest zobowiązana do zapewnienia prawidłowego działania urządzeń i instalacji grzewczych. W tym również napraw i wymiany wewnętrznych instalacji centralnego ogrzewania wraz z grzejnikami. Właściciel musi zapewnić sprawnie działające ogrzewanie. Jeżeli ogrzewanie uległo awarii, należy je naprawić na koszt właściciela. Gmina powinna zapewnić na czas naprawy urządzenia grzewcze zastępcze, a jeśli tego nie zrobi i najemca poniesie jakiekolwiek koszty z tego tytułu, będzie mógł kosztami obciążyć wynajmującego, czyli gminę - wyjaśnia adwokat z Wałbrzycha Jacek Jankowski.
Piecyk gazowy się psuł, sama płaciła za naprawy. Teraz czeka na nowy... Znowu nikt nie zgłosił się do konkursu
Jak się okazuje, w budynku przy ul. Paryskiej 1 w Wałbrzychu jest więcej problemów z ogrzewaniem. Lokatorka mieszkania na parterze nie korzysta z pieca węglowego, a z pieca gazowego. Stare, kilkunastoletnie urządzenie ciągle się psuje.
- Koszty wszystkich napraw ponosiłam sama, podobnie jak serwisowania pieca. Zgłosiłam kilka tygodni temu, że serwisant nakazał wymianę tego pieca, co zresztą w opinii potwierdziło samo MZB. Niestety, do dzisiaj pieca nowego nie mam - mówi zdenerwowana Sylwia Ziob.
Jest samotną matką trójki małych dzieci w wieku 3-7 lat. Jej mąż zmarł w ub. roku. Razem było łatwiej. W domu ciepło być po prostu musi. - Proszę zobaczyć, jak się leje z tego pieca. Co godzinę prawie dwie butelki wody wylewam, a jak nie, to wszystko spada na podłogę - dodaje zdenerwowana.
- Zwróciliśmy się do wiarygodnego serwisanta świadczącego usługi w tym zakresie, który w dniu 16.11b.r. potwierdził konieczność wymiany przedmiotowego kotła. Zgodnie z Prawem Zamówień Publicznych niezwłocznie ogłoszono na platformie przetargowej konkurs w celu wyłonienia wykonawcy, który dokona wymiany kotła na kocioł kondensacyjny z zamkniętą komorą spalania. Konkurs zostanie rozstrzygnięty w dniu 28.11.22r. i niezwłocznie zawrzemy umowę na realizacje tychże prac - informuje MZB.
Do tego czasu jednak także nie zapewniło lokatorce choćby piecyka na prąd. Nie odniosło się także do kwestii poniesionych przez nią kosztów wielu napraw urządzenia.
Do tematu wrócimy.
Kamienica przy ul. Komuny Paryskiej 1 w Wałbrzychu znajduje się tutaj. Zobaczcie na mapie poniżej
Czytaj też o skarbie z kamienicy na Starym Zdroju w Wałbrzychu
Mateusz Mykytyszyn ocalił skarb z Wałbrzycha! Poniemieckie znalezisko mogło zostać schowane, jak inne. Co było w środku NOWE ZDJĘCIA
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?